SUWALSKI PARK KRAJOBRAZOWY
| Głazowisko Rutka |
Kolejne wspomnienie jednej z niedziel u schyłku lata,
kiedy to nasza córka i jej koleżanka wyraziły chęć na plener.
A że nie zdarza się to często, więc ochoczo
wyruszamy drogą nr. 655 z Suwałk w
kierunku Rutki Tartak.
W Gulbieniszkach na parkingu zostawiamy samochód i wchodzimy na Cisową Górę, szumnie nazywaną Suwalską Fudżijamą.
(może i kształtem nieco przypomina ten wulkan)
(może i kształtem nieco przypomina ten wulkan)
Niewątpliwie jest to jedno z piękniejszych wzniesień tej okolicy.
Zatrzymujemy się na szczycie przy krzyżu i
tablicy upamiętniającej wizytę Ojca św.
Jana Pawła II w 1999r
i chociaż nie jesteśmy tu po raz pierwszy z zachwytem,
z wysokości 256 m n.p.m podziwiamy panoramę polodowcowego zagłębia Szeszupy.
Nie ma możliwości by nie zachwycić się tym widokiem.
i chociaż nie jesteśmy tu po raz pierwszy z zachwytem,
z wysokości 256 m n.p.m podziwiamy panoramę polodowcowego zagłębia Szeszupy.
| widok z Cisowej góry |
Kolejny przystanek to Smolniki.
Nie jest to jednak słynny punkt widokowy u Pana Tadeusza.
Ten będzie w innym poście.
Mijając kościół i szkołę podążamy w kierunku Kłajpedy,
by zatrzymać się u stóp wysokiej moreny, skąd roztacza się widok na jezioro Jaczno.
by zatrzymać się u stóp wysokiej moreny, skąd roztacza się widok na jezioro Jaczno.
| widok na j. Jaczno |
Trzeba tylko wejść na strome
zbocze po prowizorycznych schodkach, usiąść i podziwiać.
A jest co.
Dalsza droga wiedzie nas do Starej Hańczy.
Są tam pozostałości dworu z XVIII w, ruiny piwnic oraz dworski park z aleją lipową będącą pomnikiem przyrody.
Będąc tutaj koniecznie trzeba zejść nad jezioro Hańcza - nasze najgłębsze jezioro.
Rozległy widok i
płycizna zachęcają do plażowania, zwłaszcza z małymi dziećmi.
Kiedy już Hańczą nacieszyliśmy się do woli, podążamy dalej, kierując się wzdłuż zachodniego brzegu jeziora by dotrzeć do Turtula.
J.Hańcza
Kiedy już Hańczą nacieszyliśmy się do woli, podążamy dalej, kierując się wzdłuż zachodniego brzegu jeziora by dotrzeć do Turtula.
| Staw na Czarnej Hańczy |
W latach trzydziestych ubiegłego wieku bogaty
młynarz, przegrodził groblą bieg Czarnej Hańczy i postawił tu młyn wodny i
murowany dom.
| Pozostałości młyna |
| Obecna siedziba SPK |
Z młyna pozostały jedynie ruiny, w domu natomiast mieści się siedziba SPK
i punkt informacyjny.
Koniecznie trzeba tu być.
A dlaczego?
Bo jest to jedno z
najstarszych miejsc osadniczych na Suwalszczyźnie.
Bo można tu
zakupić mapy i przewodniki, a z dziećmi przejść się przyrodniczo-edukacyjną ścieżką „Opowieści
Turtula”.
Bo można wejść na punkt widokowy skąd rozciąga się rozległy widok na
rzekę i słynne turtulskie ozy.
Wracając do
Suwałk, koniecznie należy zatrzymać się
w Rezerwacie Rutka.
Wodziłkowski z jeziorem Linówek.
To byłoby na
tyle, jak na jedną niedzielę.
A ponieważ na tej trasie poza Smolnikami trudno coś zjeść, głodni, zmęczeni ale i zadowoleni wracamy do domu na niedzielny późny obiad.
A inne miejsca SPK warte odwiedzenia opisuję TUTAJ: Cudze chwalicie swego nie znacie czyli niedziela u Pana Tadeusza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz