wtorek, 15 czerwca 2021

A co słychac na mazurach?

   Czasem wystarczy tak niewiele, by osiągnąć tak wiele.

Niewielki wyjazd do niewielkiego Pisza zaowocował niewielkimi wędrówkami po miejscach znanych i nieznanych, a zarazem wielkim spokojem i fajnym pogłębieniem wzajemnych relacji.

Osiągnęliśmy zatem stan, który cudownie wpływa na podnoszenie naszej odporności, wydolność i wydajność, a w takim stanie powrót do codziennych obowiązków nie jest nam straszny nic, a nic.  

A dlaczego Pisz? Bo leży tylko 118 km od Suwałk i tam nas jeszcze nie było. 

Mały uroczy rynek Pisza


A ma to miasto historię całkiem bogatą, bo zamieszkiwało go i plemię Galindów na początku naszej Ery i książęta mazowieccy i zakon krzyżacki. Nie pokonały go liczne wojny, ani dżuma, która w XVIIIw zmiotła prawie wszystkich mieszkańców.

 

 My i Piska baba , znaleziona w Wejsunach, która ponoć do Galindów należała

Tyły Ratusza miejskiego z 1900 roku z Muzeum Ziemi Piskiej I Biblioteką

Baszta miejska  ze smakowitą  restauracja Basztową. Zjedzone i sprawdzone,polecenia godne.



A w zabytkowym Ratuszu mamy prokuraturę miejską

 

Otoczone lasami, z cudnie wijącą się rzeką Pisą i rozległym jeziorem Roś, może być całkiem fajnym a zarazem spokojnym miejscem wypoczynkowym.

Deptak nad Pisą zachęca do wieczornych spacerów, niestety komary skutecznie odstraszają

Nic nie odstrasza Melchiora Wańkowicza, który w 1935 roku podróżował po Mazurach , a w książce "Na tropach smętka" zawarł trudne relacje polsko - niemieckie panujące w Prusach wschodnich w tamtych czasach

Nam też komary nie straszne

 
Wieża widokowa na plaży miejskiej nad j. Roś

A stąd już tylko kilkanaście kilometrów i mamy Ruciane- Nida, klasztor starowierców w Wojnowie,wielkie jeziora, czy leśniczówkaę Pranie, o których to miejscowościach wspominałam już kiedyś.

 TUTAJ: https://martanaszlaku.blogspot.com/search/label/Mazury

Minął nam zatem weekend na ucztach cielesnych i duchowych, a dla każdego znalazło się coś dobrego.

Schron bierny Regelbau 502 



 

 

 

Został zbudowany w 1939 r, a nam udało nam się go zwiedzić dzięki pasjonatom dbającym o to, by pamięć historii nie zaginęła. 

A zobaczenia jest wart, gdyż jest to jedyny taki schron w Polsce. 

Posiadał ogrzewanie, oświetlenie, łóżka i boazerię na ścianach, nie mniej jednak był to schron , a życie w nim nie należało do przyjemności. 

 

 

 

 

 

 

 

Wewnątrz schronu

Wystarczyło zadzwonić pod nr. 695 753 637, a już ojciec z synem byli gotowi do licznych opowieści.

Szkoda, że masze pokolenie dobrobytu tak wiele  i łatwo zapomina.

Schron 502 nie jest jedynym w tej okolicy, dzięki czemu są to fajne miejsca dla pasjonatów historii, a także rowerzystów, dla których tras tutaj nie brakuje.

 

Ogrody przy Dworze w Kaliszkach koniecznie trzeba zobaczyć

 

 

 

Kiedy nasi mężowie z zapałem podziwiali kolejne takie same bunkry, my- żony mogłyśmy popaplać grzejąc się w czerwcowym słoneczku i podziwiając to co nas bardziej rajcuje czyli kwiatki, ogródki, mostki i takie tam...

 

 

 

 

 

 

 

 


 Sam Pisz nie posiada wielu atrakcji, ale też nie ma tylu turystów co Ruciane, Mikołajki czy inne miejscowości nad wielkimi jeziorami. A ten spokój jest zdecydowanie jego atutem. Przynajmniej dla mnie, bo może nie wszyscy to lubią.

Polecam zobaczyć jeszcze:

Wieżaę ciśnień z której  można ponoć podziwiać piękny widok na miasto i jezioro Roś, niestety nam się to nie udało, bo ktoś wymyślił że czynna jest od poniedziałku do piątku od 8.30 do 15.45.https://wieza-cisnien-w-piszu-bistro-wieza.business.site/

 Tak samo otwarte jest muzeum ziemi Piskiej przy ratuszu, czyli w weekendy nieczynne, a szkoda.

 Kościół Jana Chrzciciela jest za to dostępny cały tydzień i warto swe kroki tu skierować. Nie tylko po odrobinę wiedzy, ale i dla pokrzepienia serca i wyciszenia.

Pranie

K.I Gałczyński zaprasza w swe podwoje


"To leśniczówka Panie, nasze jesienne mieszkanie."  

 Tak pisał K. I. Gałczyński w Kronikach Olsztyńskich, które właśnie w Praniu powstały. 

To w tej scenerii mazurskich lasów i jezior podniósł się z depresji i napisał wiele pięknych utworów.


 


Fajnie było przypomnieć sobie jego twórczość,

 bo do szkolnych lat trochę minęło,trochę się zapomniało, przykurzyło....


 



Kopia warszawskiego gabinetu pisarza   

K.I Gałczyński


Urokliwe miejsce na plenery muzyczno-poetyckie

Wojnowo  

W małej wiosce duża dawka wiedzy historyczno-religijnej. Kim są starowiercy, skąd i dlaczego tu przybyli, jakie było ich życie można wyczytać zwiedzając Monaster, a mając więcej czasu, zapewne od mieszkańców wiele dowiedzieć się można. 

Szczerze polecam to miejsce.


http://www.wojnowo.net/wojnowo-kontakt

http://www.mazury.info.pl/atrakcje/wojnowo/ 

 

 

Za ten miły odpoczynek dziękuję Ani, Mirkowi

i mojemu mężowi.

                               Chwilo Trwaj




2 komentarze:

  1. Piękna relacja, takie wycieczki lubię najbardziej. Fajnie jak macie gdzie się zatrzymać i odpocząć. Tak dom nad jeziorem mazury to super pomysł i ja właśnie planuje na ten się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i życzę wielu podobnych podróży. Bliskich i dalekich.

      Usuń

Wschodnie rubieże na niedzielnym spacerze

Na wzgórzach zdręby w dolinach trzebieże! Kto w piękność waszą pradawną uderzy? Gdzie tych okolic widoki wspaniałe? Gdzie się podziały boru ...