niedziela, 5 kwietnia 2020

Izolacja w piwnicy i życie online

Tytuł mojego bloga "Marta na szlaku" chwilowo  stracił na ważności i w ogóle brzmi dziwnie.

 

Bo gdzie te szlaki?? W Parkach Narodowych i krajobrazowych, lasach państwowych; a to właśnie zostało nam odebrane.

 

W piątek dowiedzieliśmy się o kolejnych ograniczeniach i niestety nie mamy innego wyjścia jak się do nich dostosować. Jeżeli chociaż trochę kochamy siebie i innych zrobimy to i przetrwamy.

 

Mój post sprzed tygodnia https://martanaszlaku.blogspot.com/2020/03/jak-zostac-w-domu-i-do-cna-nie-zdurniec.html zachęcający do włóczęgostwa po okolicznych lasach i odkrywania historii mało znanych, też nie jest aktualny.

 

Dlatego zamiast szlaku wybieram pole, bo tak całkiem w czterech ścianach wysiedzieć to się ani nie da, ani zdrowo nie jest.


Jak długo potrwa walka z wirusem? Kiedy powróci normalność? Pozostaje nam tylko wierzyć że szybko.

 

Kiedy Nowy 2020 rok witaliśmy rodzinnie na murach starego miasta Bergamo, https://martanaszlaku.blogspot.com/search/label/Bergamo w najśmielszych myślach, nie mogliśmy przewidzieć tak czarnego scenariusza. 

 

Każdy z nas miał swoje  marzenia, plany i nadzieje.

Z licznych planów trzeba było zrezygnować, przesunąć na odleglejszą, nie znaną do końca przyszłość, ale nadzieja umiera ostatnia.

 Marzenia i nadzieję trzeba zawsze mieć.

Ja póki co z nostalgią wspominam szlaki po Tatrach, Bieszczadach, Karkonoszach, Słowackim raju, czy SPK

 

Tatry słowackie


Smerek Bieszczady


Zejście ze Śnieżki


Z Tarnicy na Halicz Bieszczady

https://martanaszlaku.blogspot.com/2018/03/bieszczady-cudne-czyli-rawki-i-pooniny.html

 https://martanaszlaku.blogspot.com/2018/06/do-raju-przez-sowacje.html

https://martanaszlaku.blogspot.com/2018/02/od-cisowej-gory-do-rezerwatu-rutka.html

 


Co zatem można zrobić? A wiele.

  •  Cieszyć się bliskością tych z którymi być możemy 


  • Dzwonić, mailować, esemesować do tych za którymi tęsknimy

     

  • Czytać to co sprawia przyjemność. Moja ostatnia książka to opowieść o relacjach matka-córka-babcia Małgorzaty Kalicińskiej "IRENA". Lekka i refleksyjna na kilka wieczorów.


  • Oglądać zabawne filmy  np. francuskie i czeskie komedie. Moja propozycja to "Za jakie grzechy dobry Boże", "Amelia" czy "Miłość, siano i truskawki"


    • Sprzątać, remontować, wymyślać nowe aranżacje w domu i obejściu.        W moim przypadku raczej w piwnicy, mieszkaniu i działeczce. 

    • Pracowicie w odosobnieniu

       
      • Słuchać mądrych ludzi. 

        Polecam platformę "Langusta na palmie" z dominikaninem Adamem Szustakiem i jego niezwykle mądrym podejściem do życia, wartości, Boga, wiary i instytucji kościoła.

         Dzięki niemu ogarnęłam trochę chaos w mojej głowie, a jest to dobry czas by się tym zająć.

         https://www.youtube.com/watch?v=2VZB44ULTOA&t=1s

        • Zapewnić sobie taką dawkę ruchu, w takiej formie i takich warunkach jak to możliwe, bezpieczne i dla nas przyjemne.





      • Ja zrobiłam szybką, godzinną trasę rowerem po pod suwalskich wioskach, nacieszyłam oczy przyrodą budzącą się do życia, i wytworzyłam taką ilość endorfin, że wystarczy na początek przyszłego, pracowitego tygodnia. 

        Wiem wiem, nie było to całkiem legalne, słyszę głosy, że jakby każdy tak zrobił to coby było.

        Tu zaludnienie jest naprawdę niewielkie a trasy, którymi jeżdżę, nawet w środku normalnego lata świecą pustkami. 

        Moje dzisiejsze motto to zadbać o siebie nie szkodząc innym i to właśnie czynię, do czego i Was zachęcam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wschodnie rubieże na niedzielnym spacerze

Na wzgórzach zdręby w dolinach trzebieże! Kto w piękność waszą pradawną uderzy? Gdzie tych okolic widoki wspaniałe? Gdzie się podziały boru ...