Słupie.
To niewielka osada na terenie Wigierskiego Parku Narodowego, położona tuż za Gawrych Rudą
Kiedyś była to wieś.
Na początku XX w; nieurodzajne ziemie i głód zmusiły władze Guberni Suwalskiej do zlikwidowana i przeniesiona miejscowości na bardziej urodzajne ziemie, kilkanaście kilometrów na zachód od Suwałk.Teraz mieści się tu leśniczówka i osada WPN.
I jest to kolejne miejsce na Suwalszczyźnie, które zachwyca przez cztery pory roku
Styczniowa niedziela 2018 przyniosła zimę ze śniegiem i mrozem do -10 stopni.
I za a to waśnie kocham Suwalszczyznę, chociaż przyznać muszę że z tymi mrozami bywało lepiej.
Tak czy owak pora na spacer po WPN jest idealna.
Mąż pakuje biegówki, ja kijki, mijamy Gawrych Rudę i kierujemy się nad zatokę Słupiańską.
Na parkingu stoi kilka samochodów, kilku narciarzy szykuje się do wędrówki.
Ciche leśne, ścieżki i liczne trasy biegowe aż się proszą by na nie wejść.
Zmierzamy więc utartym szlakiem nad zatokę Słupiańską.
Widok na J. Wigry jest imponujący.
Dalej, po raz nie wiem już który, maszeruję nad Suchar Wielki
i Suchar Rzepliskowy
Na koniec jeszcze ostatni rzut oka na zamarznięte jezioro Wigry, po czym napełnieni zimową energią i świeżym powietrzem możemy wracać do miasta.
I jak tu nie kochać Suwalszczyzny zimą??