sobota, 20 stycznia 2018

O mnie

miasteczko galicyjskie w Sanoku

Jestem mamą dorosłych dzieci, żoną, siostrą, córką i synową oraz aktywną zawodowo pielęgniarką.

Kocham góry , bo pochodzę z Podkarpacia i Suwalszczyznę bo tu rzucił mnie los.
 Wędrowałam od zawsze. Z mężem, dziećmi i przyjaciółmi.

To mój sposób na stres, wolne niedziele, pogodę i niepogodę.







Kocham podróżować!!

Kiedy mogę - daleko, kiedy nie-blisko, bliziutko, najbliżej.

u wybrzeży Finlandii
Półwysep Krymski
To właśnie te bliskie wędrówki dają mi najwięcej radości. A dlaczego? Bo nie muszę na nie odkładać grosza, mogę się nimi cieszyć w wolne weekendy, a nawet w wolne popołudnia po pracy.
Wymagają tylko dobrej woli.

Na tatarskim szlaku -  Kruszyniany

Monaster w Supraślu



A przygoda z pisaniem, zaczęła się od operacji kolana 
i uziemienia w czterech ścianach.



Żeby się nie zanudzić wspominałam i pisałam.





I chyba to pisanie polubiłam:))







Chcę pisać o tym co bliskie, codzienne, w zasięgu ręki, dostępne prawie dla każdego.

 I zachęcać do wyjścia z domu, do uważnego spojrzenia na otaczający nas świat i zachwycenia się nim.










 A jeżeli  zachęcę kogoś do   zaglądania w te miejsca i
do takiej właśnie formy spędzania  wolnych chwil będę bardzo bardzo szczęśliwa?


Dookoła jest przecież tyle fantastycznych miejsc. Takich na wyciągnięcie ręki.

Jezioro Hańcza

Supraśl


I jak tu nie wędrować ? I jak o tym nie pisać?
Po prostu się nie da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wschodnie rubieże na niedzielnym spacerze

Na wzgórzach zdręby w dolinach trzebieże! Kto w piękność waszą pradawną uderzy? Gdzie tych okolic widoki wspaniałe? Gdzie się podziały boru ...